Kilka słów o historii powstania mojej bryki, zanim weźmiemy się za jej psucie!
Matecznik producentów samochodów w Ameryce to oczywiście Detroit – ciemne zaułki, szemrane towarzystwo i Panie lekkich obyczajów. Do miasta w 1909 roku przyjechało kilku biznesmenów, chcących zarobić na produkcji automobili, tak jak zrobił to Henry Ford zyskujący sławę i fortunę. Między nimi był Roy Chapin i Howard Coffin, którzy, nieposiadając tak dużego kapitału, namówili niejakiego Josepha Hadsona do wyłożenia gotówki na ten pomysł. Hadson był bardzo majętny i poza wieloma kupieckimi firmami posiadał największy dom handlowy w Detroit. Założenia nowej spółki to produkcja samochodów lepszych od Forda, ale nie luksusowych. Pierwszy bardzo udany samochód opuścił fabrykę jeszcze w tym samym roku! Obecnie byłoby to niemożliwe! Wyprodukować samochód i stworzyć fabrykę w 6 miesięcy! Ale Czapin i Cofinn chcieli zarobić i wiedzieli jak to się robi! Czytaj dalej Amerykanin w Warszawie – mój pierwszy samodzielnie odremontowany samochód zabytkowy! →