Jak znalazłem piękną Hispano Suizę na Litwie!

Większość znawców motoryzacji zabytkowej (czyli wszyscy) na pytanie gdzie jest najwięcej pojazdów zabytkowych bez zastanawiania się wskaże Francję (Muzeum braci Schlumf), ewentualnie Niemcy (Muzeum Sinsheim)lkub USA (Muzeum w Las Vegas). Niektórzy czasami nawet zaryzykują i powiedzą, że w Polsce. Co prawda, jakiegoś specjalnie wielkiego muzeum motoryzacji nie posiadamy, bo to co mieliśmy najcenniejsze, to za komuny pozamienialiśmy na niemieckie 190- tki w dieslu. Po upadku ustroju wywieźliśmy resztę, ale wtedy byliśmy już „cwaniaki” i do „okularników” kazaliśmy sobie dorzucać kasę – zawsze te parę tysiaków marek więcej.

SONY DSC
Jak bym napisał że Essexem byłem w Ontario większość czytelników by uwierzyła! To droga do Druskiennik, prawda że super?  I nie ma tłoku!

Ale dosyć tych żartów. Chciałbym wam przedstawić miejsce, które mnie – jako miłośnika motoryzacji zabytkowej – po prostu podcięło! To Litwa – kraj, w którym rocznie odbywają się dwa rajdy pojazdów zabytkowych. Ale samochody, które tam prezentują, rozgrzewają krew na całym świecie!

SONY DSC
No i dojechałem! Tak! Tak! Z Warszawy na kołach i nie miałem zaparkowanego za mną zestawu holowniczego. Najbardziej mnie wymęczyła jazda bez radia.

Oczywiście największe i najbogatsze kolekcje znajdują się w prywatnych rękach i nie są udostępniane do zwiedzania. Trzeba być zaproszonym przez właściciela, by je zobaczyć! Cudownym trafem byłem jednym z niewielu szczęśliwców, który przedarł pajęczyny u dwóch największych kolekcjonerów na Litwie.

SONY DSC
Władza samorządowa na Litwie bawi się tak samo jak nasza! Ale bez dwóch zdań ugościli nas po królewsku.

Ale po kolei! Pojechałem na Litwę na zaproszenie gminy Druskienniki, która jest gminą partnerską naszego Zakroczymia (dla tych, co nie wiedzą gdzie to jest, przypominam historię o Fordzie modelu T z 1924 roku – w tej właśnie miejscowości ma firmę „luxury cars” Kretkowski Michał, bohater artykułu). Na Litwę pojechaliśmy z grupą władz samorządowych oraz kilkoma kolekcjonerami z Polski.

SONY DSC
Może być miło bez alkoholu? Nie nie może! Ale spokojnie to dopiero obiad.

Ugościli nas obiadem, wódeczką i było w sumie przyjemnie. W pewnym momencie w naszym towarzystwie pojawił się Litwin, który pochwalił się, że ma kilka pojazdów zabytkowych i jeśli byśmy chcieli obejrzeć, to nas zaprasza. I do swojego kolegi też, bo tamten również ma kilka pojazdów, a on widzi, że się interesujemy samochodami zabytkowymi. Super! Władowaliśmy się w samochody i fru. Gdy podjechaliśmy pod jego dom, pierwsze co mi się rzuciło w oczy to Packard z 1919 roku, w super oryginalnym stanie. Obok niego coś, koło czego chodziłbym trzy dni i nie zajarzył, że to Mercedes 550 K, pomalowany na zielony metalik. Do tego ucięty dach i zrobiony na amerykański, no może nie hot rod, ale blisko. Mówię Wam, kosmos! Ktoś kiedyś miał fantazję! Teraz wydaje mi się, że nasz gospodarz, który pewnie go odkupił od „tunerów”, pokazał go nam jako pierwszego, żebyśmy opowiadali, że na Litwie z 550-tek robi się ślubowozy!

SONY DSC
Mój Essex Super Six z 1927 roku obok Mercedesa 230 kabriolet B gospodarza. Który piękniejszy?
SONY DSC
Jedziemy oglądać kolekcję wyjątkowych samochodów.

To oczywiście nie był koniec. Nasz gospodarz wsiadł do swojego Mercedesa230 kabriolet B (auto z arcyciekawą historią, oczywiście warte absolutny kosmos finansowy) i poprowadził nas, najpierw asfaltem, z którego zjechaliśmy na budowaną dopiero drogę, po czym minęliśmy cywilizację. Gdy skręciliśmy w dróżki, które absolutnie moim zdaniem nie mogły nas kierować do niczego specjalnego (bo kto by się tłukł codziennie po takiej dupie), moim oczom ukazała się ogromna posiadłość, położona trochę w szczerym polu. Podwórko ogromne, które, w oczekiwaniu na kolegę naszego przewodnika, lustrujemy. Ku mojemu zdumieniu, znajduje się tu połowa polskiej potęgi lotniczej! Widać, że właściciel kupuje wszystko co mu zwożą. Samych MIG-ów i Su 22 to parę sztuk w różnym stanie znalazłem w trawie. A poza tym czołgi, ciężarówki i tym podobne sprzęty.

podwórko kolekcjonera
Podwórko posiadłości kolekcjonera, jego żona i córka, jak widać gospodarz  ma nie tylko piękne samochody.
SONY DSC
Na podwórku samoloty…….
SONY DSC
……….czołgi i …………..
SONY DSC
Połowa potęgi lotniczej z Polski.
SONY DSC
Su -27 pana Zdzisława też tu jest! Oby się nasz minister MON nie dowiedział że jego flota powietrzna jest tu na podwórku.
SONY DSC
Podwórko i teren posiadłości ma wiele hektarów, zmieści się dużo. Jestem ciekaw co jest w muzeum lotnictwa w Dęblinie? Sprawdziłem!  mają byle co, tutaj jest cały przekrój polskiej historii lotnictwa!

Wrażenie robiła gigantyczna lampa z czasów II wojny do wyszukiwania samolotów wroga w ciemnościach. Miała średnicę trzech metrów i osobny, ogromny agregat do zasilania. Podobno jak robią grilla to ją odpalają, a wtedy dzwonią z NASA, żeby zgasili, bo na międzynarodowej stacji kosmonauci nie mogą spać przy takim świetle!J. Zwróciłem też uwagę, na znajdującą się przy posiadłości olbrzymią zieloną halę – jakieś trzy tysiące metrów. Początkowo myślałem, że to jakiś rolniczy biznes i pewnie za dopłaty gość postawił nowoczesną oborę albo inną biogazownię. Ale intrygujące było małe logo Hispano Suizy na tej hali.

Potężna hala skrywa nieprawdopodobne warte fortunę pojazdy
Potężna hala skrywa nieprawdopodobne warte fortunę pojazdy

W międzyczasie pojawił się właściciel tego podwórka pełnego osobliwości głównie lotniczych i militarnych. Rączka na powitanie i gość zaprowadził nas do tej zielonej hali. Gdy ją otworzył, pierwsza moja myśl to, że niemożliwe, żeby jeden gość miał tyle samochodów. Cała hala załadowana wszystkim co ma silnik. I to tak gęsto, że nie ma gdzie postawić nogi. Szczena mi opadła do ziemi i to bez przesady!

SONY DSC
Cała hala wyglądała jak pudełko czekoladek! Dla każdego coś dobrego. Kosmos! A tak wogóle to niesprawiedliwe żeby jeden człowiek miał tyle, może to znacjonalizować i rozdać! Starczyło by dla wszystkich kolekcjonerów w Polsce.

Poszliśmy, a raczej zaczęliśmy się przeciskać między sprzętami. Zobaczyłem ogromnego America La France z 1925 roku i pomyślałem, że się pomądrzę, że w Polsce są takie trzy. Przeszło mi, gdy gospodarz spokojnie odpowiedział, że tak tak, on wie, ale akurat ten egzemplarz to jedyny La France z silnikiem 17-litrowym, bo w standardzie były 14-litrowe! Co było robić, położyłem uszy po sobie.

SONY DSC
Amerika La France z 17 litrowym silnikiem!

A za chwilę zobaczyłem coś co mnie naprawdę zauroczyło, tak, że po prostu zaniemówiłem! Samochód tak zjawiskowy i nieprawdopodobny, że nie da się tego opisać! Według relacji gospodarza, kupił go on od szwajcarskiego bankiera, w którego posiadaniu był wiele lat. Ten sprzedał go, gdy w aucie zepsuł się silnik i po oddaniu do naprawy do jakieś wyspecjalizowanej firmy, otrzymał taki kosztorys, że stwierdził, że go nie stać. Szwajcarskiego bankiera! Nasz Litwin kupił to auto z zepsutym silnikiem, za kwotę, której nie chciał zdradzić. Ale taki wóz kosztuje miliony euro! Ten wyjątkowy samochód to szwajcarska marka Hispano Suiza – absolutny luksus lat 20-tych! Dodatkowo ten egzemplarz był jednym z trzech zbudowanych na specjalne zamówienie.

SONY DSC
Nie ma takich słów żeby opisać ten wóz.

litwa

SONY DSC
Zwróćcie uwagę na jakiej wysokości jest maska tego wozu?  To jest sportowy samochód!

Spróbuję go Wam opisać – jest to wizja sportowego wozu wielkości małej ciężarówki (a raczej motorówki), kształt absolutnie wyjątkowy. Do tego oczywiście czerwona kabina, a raczej coś, co autor miał na myśli, jako wnętrze sportowego luksusowego wozu. Jak się do niego wsiada, nie mam pojęcia, bo górna krawędź otwartego nadwozia kończyła się na 1,50 metra! Właściciel mówi, że udało mu się znaleźć taki silnik (gdzie znajduje się silniki do Hispano Suizy, którą zrobiono w trzech egzemplarzach?). Ale on też nie wiedział, jak się wsiada, bo nigdy nim nie jeździł ! Jest zbyt cenny, jak większość pojazdów które posiada! W sprawie tego auta już kilkakrotnie dzwonili do niego organizatorzy największego rajdu w Szampanii, w którym bierze udział tysiąc najpiękniejszych samochodów z całego świata, z prośbą o pokazania tej Hispano Suizy. Ba, obiecali mu nawet główną nagrodę, którą jest taka ilość skrzynek szampana, ile waży właściciel. A ten beznamiętnie od lat odpowiada, że jest mu miło, ale dziękuje! Tak czy siak, za ten samochód na pewno byłbym w stanie zabić!

SONY DSC
Coś ciekawego w kolekcji? Proszę bardzo! To jest samochód który był produkowany w manufakturze i razem z cała firmą kupiony przez mała jeszcze wtedy firmę Rolls Roys!  I tak zaczeła się historia firmy Rolls Royce!

Kontynuowaliśmy wycieczkę po hali, a przy każdym samochodzie właściciel opowiadał jego historię. Zadziwił mnie jeszcze żółty bolid z 1919 roku z gigantycznym silnikiem.

SONY DSC
Coś nieprawdopodobnego!
SONY DSC
Jak na sportowy wóz koło solidne i drewniane, wyciąga wóz pewnie ze 170 km/h
SONY DSC
Mam taki gażnik w Essexie z 1927 roku, bardzo prosty i niezawodny!
SONY DSC
Wóz nic dodać nic ująć, w tle żona i córka właściciela kolekcji. jak widać Paniom też się bardzo podoba!
SONY DSC
I jeszcze rzucik z boku, zwróćcie uwagę na resory, podwójne! I most też słusznych rozmiarów.

Był w remoncie, ale na ukończeniu, bo gospodarz ma swoich specjalistów i odnawia te pojazdy u siebie. Moją uwagę zwrócił stojący obok tego samochodu duży silnik. Zaintrygował mnie, bo konstrukcja raczej samolotowa niż samochodowa. I tutaj usłyszana opowieść wpędziła mnie w depresję do końca zwiedzania. Silnik pochodzi od dwupłatowca rosyjskiej produkcji z 1916 roku.

SONY DSC
Silnik rosyjskiego dwupłatowca.

Gospodarz podał nazwę, ale nic mi nie mówiła i natychmiast zapomniałem. Otóż tych, w całości rosyjskich samolotów, zrobiono 8 sztuk Służyły do obsługi wypraw alpinistycznych na dwa szczyty: jeden to Pik Lenina i znajdujący się obok, też Pik, ale nie pamiętam jaki. Dwupłatowiec był przystosowany do niskich temperatur i do lądowania w rozrzedzonym powietrzu na lodowcu. Lądował, wyładowywał sprzęt i natychmiast startował, aby nie zamarzł silnik w samolocie! Przy którymś z lądowań w 1920 roku egzemplarz ten uległ awarii i nie był już w stanie wystartować. Pokrył się lodem i z czasem pochłonął go lodowiec. W 1967 roku u podnóża góry powstał gułag i więźniów zapędzono na cztery tysiące metrów, aby odkuli samolot z lodu i znieśli na dół. Był on potem przez wiele lat eksponatem w muzeum techniki w Rosji. A ponieważ nasz gospodarz był wielkim miłośnikiem rosyjskiej techniki inżynierskiej, zamarzył o dołączeniu tego samolotu do swojej kolekcji. Okazja nadarzyła się w czasie pierestrojki w 1993 roku, więc nie zwlekając, kupił… całe muzeum, żeby mieć ten samolot! Nic dodać, nic ująć!

Po zwiedzaniu hali, miałem szczęście, bo gospodarz zaprosił mnie do swojego domu, w którym obok salonu, ma warsztat. Składa w nim najbardziej wyjątkowe wozy. Akurat na ukończeniu był Mercedes Nurnberg z 1924 roku – czy mercedesiarzom coś to mówi? Widziałem różne przedwojenne merce, ale ten jest królem ich wszystkich (podobnego widziałem w Baden Baden). Absolutny unikat. Nie mam zdjęcia, bo gospodarz prosił, żeby w części domowej nie fotografować.

Nie będę was zadręczał, zobaczcie na zdjęciach jak wygląda prywatny raj samochodowy. Na koniec wycieczki durno spytałem gospodarza, gdzie on te samochody kupuje. Odpowiedział, że na całym świecie. Więcej pytań nie zadawałem.

 

SONY DSC
I jeszcze was pozadręczam tym bolidem. Silnik jaki litraż? 12 litrów!
SONY DSC
Koło 27 cali!
SONY DSC
Ile jest ten wóz warty, myśle że za tę forsę do końca życia nie musielibyście już nic robić!
SONY DSC
Polska potęga lotnicza w pokrzywach.
SONY DSC
to smutne że nie szanujemy własnej historii.
SONY DSC
Co to za Mig?  22 drugi? kto się zna na samolotach?
SONY DSC
Ale na podwórku stały i takie cuda!
SONY DSC
Gospodarz w drodze.
SONY DSC
Cisnę Essexem za gospodarzem, wykonana samodzielnie figurka syrenki warszawskiej.
SONY DSC
Mercedes gospodarza w Druskiennikach
SONY DSC
Córka i żona.
SONY DSC
I sama córka, na wydaniu, Ma 24 lata i fajnego tatę! Jak by ktoś reflektował to mam telefon, tylko trzeba by się litewskiego nauczyć!
SONY DSC
Medal jaki daliśmy władzom Druskiennik od gminy Zakroczym. Prawda że miło!
SONY DSC
Burmistrz Druskiennik
SONY DSC
Biesiada prawie gotowa!
SONY DSC
Fotka z drogi do Druskiennik.Super się jedzie bo nikt nie spycha cięz drogi!
SONY DSC
Bajkowe są te cerkwie, ta w samym centrum miasta.
SONY DSC
Wjazd do miasta.
SONY DSC
Droga monotonna, dlatego należało by wziąść szampana i dziewczynę do samochodu. ja niestety jechałem sam! Katastrofa!
SONY DSC
Tutaj minikorek.
SONY DSC
Droga pomimo zę szutrowa to lustro, Mam jeszcze numery startowe z rajdu w Topaczu bo pojechałem na Litwę prosto z niego.
SONY DSC
Silnik do Horcha 883 gospodarz go własnie kończył restaurować.
SONY DSC
Proszę bardzo każdy amerykański kolekcjoner marzy o tym samochodzie, co to jest ? Oczywiście Cord L 29 zwykły jest wart 200 tysięcy dolarów, ten to  wersja Coupe warta dwa razy tyle.
SONY DSC
Piękne te samochody!
SONY DSC
Trudno oderwać oczy.
SONY DSC
Proszę sobie coś wybrać.
SONY DSC
Motocykle, transportery, wszystko.
SONY DSC
Córka to powinna jak wszystkie dziewczyny w jej wieku siedzieć przy kompie na fejsie, a nie tu się kręcić! Prawda!
SONY DSC
Nimbus i tył Horcha 883
SONY DSC
I sam Horch na ukończeniu.
SONY DSC
Walizy podróżne z epoki
SONY DSC
Silnik do rosyjskie łodzi.
SONY DSC
Silnik jest chłodzony wodą z jeziora, gospodarz mi mówił zę mają taką  łódz odrestaurowaną i nie ma takiej współczesnej motorówy którą by ją dogoniła na jeziorze!
SONY DSC
Chorch z przodu.
SONY DSC
Meserschmitt to w tej kolekcji banał.
SONY DSC
Pudełko czekoladek!
SONY DSC
Powrót do domu nie rozpieszczał!
SONY DSC
Przerwa w trasie na odpoczynek
SONY DSC
Żeby było wiadomo o co chodzi mam na imię Ryszard!
SONY DSC
Żebyście dobrze doczytali! Jakiś tłusty ten Ryś

 

 

 

 

Jedna myśl nt. „Jak znalazłem piękną Hispano Suizę na Litwie!”

  1. Nie da się opisać co tu widzę. Nie wiem czego nie widać. Pytanie jest takie. Czy dało by się odwiedzić tego Kolekcjonera. Jesteśmy Zwartą grupą zbierającą ciągniki i inne pojazdy. Gdzie można to zobaczyć i czy w ogóle można? Pozdrawiam Jacek Grzywacz.

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *